Zapewne niejeden z nas mógłby powiedzieć że ma lub miał problemy z matematyką. U większości trudności te z pewnością wynikają raczej z chwilowego "rozkojarzenia" lub "zagubienia" w pamięci jakiś regułek czy twierdzeń. Jednak są również osoby, które mają trudności z matematyką, podobnie jak dyslektycy z czytaniem. Występowanie takich "trudności" określa się mianem dyskalkulii. Uogulniając dyskalkulia oznacza zaburzenie rozwoju umiejętności matematycznych przy jednoczesnym braku zaburzeń ogólnych funkcji umysłowych. W przeciwieństwie jednak do dysleksji, która została wnikliwie opisana i uwzględniona w przepisach prawa, jako okoliczność uprawniająca do specjalnych względów w celu umożliwienia osiągnięcia satysfakcjonujących wyników w nauce, dyskalkulia spotyka się w Polsce z całkowitym niezrozumieniem, a przecież istnieje i została szeroko opisana w literaturze. Szacuje się, że dyskalkulicy stanowią 3–6% społeczeństwa, a ponad 99% z nich nie ma świadomości, że dyskalkulia istnieje.